W V wieku n.e. chiński lekarz Tao Hongjing opisał jego działanie lecznicze. W okresie wczesnego średniowiecza w Europie używany był jako ostra przyprawa, jednak później jego rolę przejął pieprz, a galgant został na lata zapomniany. Dopiero święta Hildegarda z Bingen (1098-1179) odkryła na nowo jego lecznicze właściwości – jedną z ważniejszych jest oddziaływanie na serce i układ krążenia.
„Kto odczuwa bóle w sercu i z jego strony zagraża mu słabość, niech zaraz spożyje dostateczną ilość galgantu, a poczuje się lepiej” – twierdziła św. Hildegarda.
Alfreda Walkowska w książce „Rok ze świętą Hildegardą” pisze:
„Galgant normalizuje funkcje serca i obniża częstotliwość jego skurczu podczas nadmiernego krążenia. Badania naukowe potwierdziły przeciwzapalne i rozkurczowe działanie alpinii lekarskiej (inna nazwa galgantu). Z powodzeniem pomoże nam przy bólach kręgosłupa, dolegliwościach reumatycznych, neuralgicznych czy menstruacyjnych. Korzeń galgantu ugotowany w winie ma właściwości przeciwgorączkowe, wzmacnia organizm i chroni go przed dostępem choroby. Dodatkowo pozytywnie zadziała, gdy pojawi się niestrawność, skurcze żołądka i jelit, wzdęcia lub przykry zapach z ust, wywołany problemami gastrycznymi.”
Jako zioło lecznicze galgant stosowany jest przy:
– różnego rodzaju bólach (głowy, brzucha, stawów czy kręgosłupa)
– infekcjach, między innymi w stanach zapalnych dziąseł i dróg oddechowych.
Zastosowanie lecznicze mają również olejki eteryczne z galgantu. Działają antybakteryjnie, antyskurczowo oraz wzmagają apetyt.
Jako przyprawa używany jest w kuchni tajlandzkiej i indonezyjskiej, do pasty curry, zup, sosów, ryżu, drobiu i owoców morza.
W kosmetyce galgant skuteczny jest przy suchej cerze.